Fundacja GROM. Siła i Honor
Operacja „Smallpox”

Operacja „Smallpox”

Tablica pamiątkowa „Operacji Smallpox” odsłonięta 21 sierpnia 2022 roku. Tablica znajduje się w miejscowości Bogatki, ul. Królewska 91.

„CICHOCIEMNI” SPADOCHRONIARZE ARMII KRAJOWEJ

Klęska w Wojnie Obronnej we wrześniu 1939 r. z Niemcami i agresja na wschodnie terytorium II Rzeczpospolitej dokonana przez Związek Sowiecki nie złamała ducha oporu Polaków. W całym kraju zaczęły samorzutnie powstawać dziesiątki różnych tajnych, niepodległościowych i patriotycznych organizacji wojskowych. Największą z nich była utworzona przez gen. Michała Tokarzewskiego Służba Zwycięstwu Polski (SZP), która w dniu 13 listopada 1939 r. została najpierw przemianowana na Związek Walki Zbrojnej (ZWZ), a następnie w lutym 1942 r. na Armię Krajową (AK). Pierwszym Komendantem Głównym tej organizacji został gen. Kazimierz Sosnkowski ps. „Józef Godziemba”.

W tym samym czasie we Francji powstał emigracyjny rząd premiera gen. Władysława Sikorskiego (pełniącego jednocześnie funkcję Naczelnego Wodza), który rozpoczął formowanie Polskich Sił Zbrojnych (1939-1947) najpierw we Francji, a po jej klęsce z Niemcami w czerwcu 1940 r. w Wielkiej Brytanii.

Za pomocą transportu powietrznego postanowiono nawiązać stałą łączność z tymi wszystkimi polskimi organizacjami niepodległościowymi konspiracyjnie działającymi w okupowanym kraju, które wyraziły chęć współpracy z emigracyjnym rządem gen. Sikorskiego.

Samą natomiast ideę zorganizowania eskadry łącznikowej i jednostek desantowych mających na celu regularne i stałe wspieranie konspiracyjnych oddziałów w okupowanym kraju wymyślili dwaj późniejsi „Cichociemni”: kpt. sap. Maciej Kalenkiewicz i kpt. sap. Jan Górski, którzy po klęsce Polski w Wojnie Obronnej 1939 r. znaleźli się jeszcze pod koniec tego roku we Francji. Przy tej okazji warto wspomnieć, że kpt. Kalenkiewicz miał za sobą służbę partyzancką w Wydzielonym Oddziale WP legendarnego mjr Henryka Dobrzańskiego „Hubala”. Obaj oficerowie opracowali wiele memoriałów na temat konieczności nawiązania łączności lotniczej z okupowanym krajem i stworzenia specjalnych jednostek powietrznodesantowych, których zadaniem byłoby wspieranie przygotowywanego ogólnego powstania przeciwko Niemcom w okupowanej Polsce. Memoriały te zostały przedstawione w Paryżu gen. Kazimierzowi Sosnkowskiemu.

Po klęsce Francji w czerwcu 1940 r. kpt. Kalenkiewicz i kpt. Górski przedostali się do  Wielkiej Brytanii, gdzie rozpoczęli pracę w Wydziale Specjalnym Oddziału III (operacyjnego) Naczelnego Wodza w Londynie. Wydział ten rozpoczął gromadzić wszelkie dostępne informacje o jednostkach powietrznodesantowych, ze szczególnym uwzględnieniem możliwości użycia oddziałów spadochronowych dla wsparcia powstania w Polsce. W tym wydziale obaj oficerowie zaczęli w końcu realizować swoje plany. Ich opracowania i raporty stały się punktem wyjścia w tworzeniu polskich jednostek spadochronowych w Wielkiej Brytanii. Wkrótce też Wydział Specjalny wraz Oddziałem VI Sztabu Naczelnego Wodza nawiązał współpracę z Zarządem Operacji Specjalnych – SOE (Special Operation Executive). Utworzony w lipcu 1940 r. przez Winstona Churchilla organ ten koordynował i organizował działania dywersyjne, sabotażowe i akcje specjalne w krajach okupowanych przez Niemców i państw Osi. Pion operacyjny SOE składał się przeważnie z poszczególnych sekcji krajowych łączonych w bloki. Z racji położenia geograficznego Polska wchodziła w skład bloku wschodnioeuropejskiego. Za pośrednictwem SOE Polacy zaczęli otrzymywać pomoc finansową, materialną i dostawy sprzętu wojskowego dla konspiracji i ochotników szkolących się w specjalnych ośrodkach treningowych typu STS (Secret Training Station).

We wrześniu 1940 r. w Inverlochy Caastle pod Fort William w zachodniej Szkocji SOE zorganizowało pierwszy czterotygodniowy kurs dywersyjny dla Polaków, na który przybyli przede wszystkim oficerowie 4. Brygady Kadrowej Strzelców dowodzonej wtedy przez gen. Stanisława Sosabowskiego. Znaczna część z nich wybrała potem niebezpieczną służbę w szeregach „Cichociemnych” (w sumie około 150 spadochroniarzy).

Sama nazwa „Cichociemni” przyjęła się w środowisku żołnierzy z Polskich Sił Zbrojnych w Wielkiej Brytanii. Miała ona nawiązywać do specyfiki działań ochotników służących w tej niezwykłej i nietypowej w dziejach Wojska Polskiego „formacji” – w ciszy i ciemnościach. Ponadto nazwa ta wiązała się również z udziałem starannie wyselekcjonowanych żołnierzy z różnych jednostek Wojska Polskiego w tajemniczych i nie zrozumiałych dla większości ich kolegów kursach i szkoleniach. Po zakończeniu tych kursów niektóre osoby biorące w nich udział „cicho” i w niejasnych („ciemnych”) okolicznościach już nigdy więcej nie wracały do swoich macierzystych jednostek.

Miesiąc później do ośrodka szkoleniowego w Ringway przyjęto pierwszą 12 osobową grupę Polaków, która rozpoczęła szkolenie spadochronowe, a w styczniu 1941 r. w Briggens pod Londynem otwarto kurs walki konspiracyjnej dla „Cichociemnych”. Później utworzono jeszcze na terenie Anglii kilkadziesiąt innych takich szkolno-treningowych ośrodków brytyjsko-polskich. Natomiast w styczniu 1944 r. zorganizowano we Włoszech w Ostuni (koło Brindisi) pierwszą na ziemi włoskiej polską bazę treningową dla „Cichociemnych” (STS 10).  

W tych specjalnych i tajnych bazach szkoleniowych „Cichociemni” byli między innymi poddawani morderczym i niebezpiecznym dla ich życia i zdrowia podstawowym kursom i treningom w zakresie między innymi ostrej zaprawy fizycznej i kondycyjnej, skoków spadochronowych, przeżycia w ekstremalnych i trudnych warunkach atmosferycznych i terenowych, walki wręcz, techniki cichego obezwładniania i likwidowania nieprzyjaciela kantem gołej ręki lub za pomocą noża, pałki i innych najbardziej prymitywnych i podręcznych przedmiotów, celnego strzelania z różnych nietypowych i niestandardowych pozycji strzeleckich i rodzajów broni palnej, umiejętnego wybijania szyby głową i skakania z piętra, czy też z pędzącego pociągu, nauki brawurowej jazdy samochodem i motocyklem, obsługi wielu typów niemieckiego sprzętu wojskowego oraz prowadzenia skutecznych i umiejętnych walk zbrojnych z przeciwnikiem w mieście w warunkach zniszczonej infrastruktury i miejskiej zabudowy. Kursantów zapoznawano także z niebezpiecznymi realiami życia w okupowanym kraju. Instruktorami tego kursu byli między innymi ci „Cichociemni”, którym udało się szczęśliwie wrócić po wykonaniu swoich zadań w okupowanej Polski do Wielkiej Brytanii. Uczono ich również konstruowania prymitywnych ładunków wybuchowych w warunkach konspiracyjnych i wykonanych z ogólnodostępnych materiałów.  

Oprócz tego niektórzy „Cichociemni” przechodzili również specjalistyczne szkolenia, których profile uzależnione były od charakteru zadań, jakie mieli w przyszłości wykonywać w okupowanej Polsce (np. kursy łączności, wywiadu lotniczego i morskiego, fałszerstwa i legitymizacji różnego rodzaju dokumentów osobistych, paszportów, kartek żywnościowych i banknotów).

Dzięki temu ta starannie wyselekcjonowana, z spośród żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych stacjonujących przede wszystkim w Wielkiej Brytanii i Bliskim Wschodzie w okresie II Wojny Światowej, kilkuset osobowa grupa „Cichociemnych” stanowiła później doskonale wykształconą kadrę dowódczą i instruktorską AK (3% jej kadry oficerskiej). Selekcja do „Cichociemnych” była dobrowolna, ciężka i wymagała od kandydatów i kandydatek niezwykłej kondycji fizycznej i odporności psychicznej. Nabór do niej można obecnie porównać z selekcją do dzisiejszej jednostki wojskowej „GROM” (dziedziczącej i kontynuującej chlubne tradycje bojowe „Cichociemnych”). Z 2413 osób zaledwie 606 zdołało ukończyć podstawowe szkolenie. Z tej liczby z kolei ostatecznie do lotu bojowego zakwalifikowano 579 osób.  

Równolegle do rekrutacji spadochroniarzy formowano dywizjony lotnicze przeznaczone wyłącznie do operacji prowadzonych przez SOE.  Początkowo loty do Polski prowadziła 1419. Eskadra do Zadań Specjalnych (sformowana na lotnisku w Newmarket w sierpniu 1940 r.). Później obowiązki te przejął 138. Dywizjon do Zadań Specjalnych, który powstał na tym samym lotnisku. W skład tego dywizjonu weszła również polska Eskadra C (sformowana z załóg rozwiązanego 301. Dywizjonu Bombowego Ziemi Pomorskiej).  Na jesieni 1943 r. polska eskadra została wyłączona ze składu 138. Dywizjonu i przemianowana na 1586. Eskadrę do Zadań Specjalnych, przyporządkowaną 334. Skrzydłu do Zadań Specjalnych. W grudniu 1943 r. polską eskadrę przeniesiono najpierw na lotnisko Sidi Amor w Tunisie, a później na włoskie lotnisko Campo Cassale w Brindisi. Z tego lotniska polscy piloci prowadzili loty z „Cichociemnymi” do końca 1944 r.                                      

W nocy z 15 na 16 lutego 1941 r. dokonano pierwszego zrzutu „Cichociemnych” do Polski (operacja ta nosiła kryptonim „Adolphus”). Skoczyło wtedy dwóch „Cichociemnych”: mjr pil. Stanisław Krzymowski „Kostka” i rtm. Józef Zabielski „Żbik” oraz kurier polityczny – Czesław Raczkowski „Władek”.

Ogółem do okupowanej Polski wysłano w latach 1941-1944 w ramach różnych tajnych lotniczych operacji specjalnych 316 „Cichociemnych” (jeden z nich skakał dwukrotnie). Wśród nich znalazła się również jedyna kobieta Elżbieta Zawacka, ps. „Zo”. Z tej liczby trzech skoczków zginęło śmiercią spadochroniarza, a sześciu w trakcie bezpośredniego przelotu do okupowanego kraju. Oprócz nich do Polski desantowano także 29 kurierów politycznych, skierowanych do dyspozycji Delegatury Rządu na Kraj.

 Wraz z „Cichociemnymi” i kurierami politycznymi zrzucano również w specjalnych zasobnikach i kontenerach zrzutowych i pasach (zakładanych skoczkom spadochronowym) między innymi uzbrojenie, wyposażenie, materiały wybuchowe, broń, amunicję, radiostacje, środki finansowe (złoto i pieniądze w różnych walutach) oraz inny sprzęt wojskowy niezbędny do prowadzenia przez ZWZ-AK walki zbrojnej na terenie okupowanej Polski. Szacuje się, że z rąk niemieckich i rosyjskich organów bezpieczeństwa oraz w wyniku działań funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa komunistycznej Polski zginęło (lub zaginęło) 112 „Cichociemnych” (38% stanu zrzuconych spadochroniarzy). Oprócz nich na terytorium Francji, Jugosławii, Albanii, Grecji i Północnych Włoch zrzucono również kilkudziesięciu innych polskich spadochroniarzy.

Obecnie chlubne tradycje bojowe „Cichociemnych” przejęła i godnie kontynuuje od 1995 r., dzięki szczytnej inicjatywie śp. gen. bryg. Sławomira Petelickiego (1946-2012), jedna z najlepszych i elitarnych obecnie jednostek specjalnych na świecie – jednostka wojskowa „GROM”, która otrzymała nazwę „Cichociemnych” Spadochroniarzy AK.


GEN. BRYG. SŁAWOMIR PETELICKI (1946-2012)

Gen. bryg. Sławomir PETELICKI urodził się 13 września 1946 r. w rodzinie o tradycjach wojskowych. W 1969 r. ukończył studia na Wydziale Prawa Uniwersytetu Warszawskiego.  W tym samym roku rozpoczął pracę w Departamencie I Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, gdzie przez 30 lat pełnił funkcję oficera wywiadu cywilnego PRL-u. Przez ponad 10 lat z pewnymi przerwami przebywał na placówkach zagranicznych (między innymi w Wietnamie Północnym, Chinach, USA i Szwecji). Odpowiadał za kontrwywiad zagraniczny. Przed samym powstaniem jednostki specjalnej „GROM” sprawował stanowisko Szefa Wydziału Ochrony Placówek MSZ.

Gen. Petelicki od czasów szkoły średniej interesował się różnymi jednostkami specjalnymi i wojskami powietrznodesantowymi i marzył o tym, aby pewnego dnia zostać żołnierzem jednej z tych formacji. Na pomysł utworzenia doskonale wyszkolonej i wyposażonej jednostki specjalnej mogącej swobodnie operować w dowolnym zakątku Świata wpadł on jeszcze podczas swojego służbowego pobytu w USA w pierwszej połowie lat 70-ych XX w. Szczególności interesowała go działalność amerykańskich komandosów z elitarnej formacji  Navy SEALs (Marynarki Wojennej) nazywanych potocznie „Komando Foki” oraz legendarnego i długo pozostającego w ukryciu brytyjskiego 22. Special Air Service (SAS). Niestety pomysły Sławomira Petelickiego z różnych powodów nie spotkały się z żadnym zainteresowaniem ze strony jego przełożonych i musiały one zostać odłożone na prawie dwie dekady, aż do znaczących przemian politycznych i ustrojowych w Polsce z przełomu lat 80-ych i 90-ych XX w.  

Potrzebę zorganizowania takiej elitarnej jednostki polskim władzom uświadomiły dopiero wydarzenia bezpośrednio związane z realizacją operacji „Most”, w której to Polska zdecydowała się aktywnie uczestniczyć i pomogła przetransportować przez port lotniczy na warszawskim Okęciu wiele tysięcy rosyjskich Żydów emigrujących z ówczesnego Związku Radzieckiego do Izraela. Od tego momentu Polska stała się krajem narażonym na zamachy ze strony takich ugrupowań terrorystycznych, jak Hezbollach czy Dowództwo Główne Ludowego Frontu Wyzwolenia Palestyny.

Dodatkowo przemiany polityczne i ustrojowe w Polsce spowodowały, że duża liczba polskich obywateli otrzymała nagle możliwość swobodnego podróżowania po całym Świecie, w tym również tych niebezpiecznych regionów globu ziemskiego, gdzie bardzo łatwo mogli paść ofiarą ataków terrorystycznych i porwań dla okupu. Ówczesne państwo polskie nie było niestety przygotowane do tego typu zagrożeń i nie posiadało w swoich strukturach siłowych odpowiedniej jednostki specjalnej, która byłaby doskonale wyszkolona, wyposażona, mobilna i przede wszystkim zdolna do swobodnego operowania w różnych zakątkach Świata, aby wyeliminować terrorystów i uwolnić zakładników.

Wkrótce doszło do tego, czego władze polskie najbardziej się obawiały. W dniu 30 marca 1990 r. arabscy terroryści ciężko ranili attache handlowego polskiej ambasady w Libanie i jednocześnie przedstawiciela Polskiego Przedsiębiorstwa Handlu Zagranicznego Bogdana Serkisa i jego małżonkę. Dla zapewnienia ochrony polskim obywatelom i ich bezpiecznej ewakuacji do Polski skierowano tam będącego wówczas w stopniu podpułkownika Sławomira Petelickiego, który pełnił w tym okresie  funkcję Szefa Wydziału Ochrony Placówek MSZ.

Po powrocie do kraju Sławomir Petelicki przedstawił ówczesnemu ministrowi spraw wewnętrznych Krzysztofowi Kozłowskiemu, koncepcję powołania do życia specjalnej jednostki wojskowej, zdolnej między innymi ratować polskich obywateli w podobnych sytuacjach. Zaproponował także jej przyszłą organizację i strukturę, która była wtedy przede wszystkim wzorowana na brytyjskim 22. pułku Special Air Service (SAS), amerykańskiej Delta Force i niemieckiej GSG-9. Koncepcja ta została zatwierdzona, a sam gen. Petelicki otrzymał wszelkie niezbędne pełnomocnictwa i „zielone światło” do zorganizowania swojej wymarzonej elitarnej formacji oraz prawo i swobodę naboru do niej odpowiednich ludzi.

W ten sposób w dniu 13 lipca 1990 r. z inicjatywy gen. Petelickiego utworzono elitarną jednostkę przeznaczoną do wykonywania zadań antyterrorystycznych i działań specjalnych, rozpoznawczych, dywersyjnych i ratowniczych  (uwalniania zakładników z rąk terrorystów) w kraju i zagranicą. Nowa jednostka otrzymała nr 2305 i nazwę Wojskowej Formacji Specjalnej „GROM” (wymyśloną osobiście przez gen. Petelickiego), którą po rozwinięciu tłumaczono, jako Grupa Reagowania Operacyjno-Manewrowego. Zamysłem Sławomira Petelickiego było, aby nazwa jednostki symbolicznie pokazywała  przeznaczenie jej żołnierzy, którzy mogli w każdym miejscu i o każdej porze niespodziewanie uderzyć na nieprzyjaciela jak „grom” z jasnego nieba.

W pierwszej fazie organizowania Wojskowej Formacji Specjalnej „GROM” gen. Petelicki osobiście jeździł po wszystkich elitarnych jednostkach specjalnych i powietrzno-desantowych Wojska Polskiego i szukał do swojego oddziału odpowiednich ludzi. Nabór prowadzono głównie wśród żołnierzy zawodowych 1. Batalionu Szturmowego, trzech kompanii specjalnych Wojska Polskiego, spadochroniarzy ówczesnej 6. Brygady Desantowo-Szturmowej, płetwonurków Marynarki Wojennej, absolwentów Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Zmechanizowanych we Wrocławiu oraz oficerów wywiadu cywilnego i wojskowego. Wszyscy ochotnicy do Wojskowej Formacji Specjalnej „GROM” musieli przejść specjalną selekcję weryfikującą ich umiejętności i predyspozycje do służby w tej elitarnej jednostce. Na koniec każdy nowo przyjęty żołnierz „GROM-u” przechodził jeszcze jeden nietypowy test bojowy – tak jak dowódca jednostki musiał zasiąść obok manekinów udających terrorystów i odegrać rolę zakładnika odbijanego przez komandosów z użyciem ostrej amunicji i odpowiednich środków pirotechnicznych i wybuchowych.  Warto przy tym dodać, stworzenie i zorganizowanie jednostki specjalnej „GROM” odbyło się kosztem życia osobistego i prywatnego gen. Petelickiego. 

W styczniu 1995 r. na wspólne zimowe ćwiczenia obejmujące również skoki spadochronowe żołnierzy GROM-u i 22. pułku Special Air Service zaproszony został były „Cichociemny” Spadochroniarz Armii Krajowej ppor. Bronisław Czepczak-Górecki ps. „Zwijak”. Wówczas gen. Petelicki wystąpił z inicjatywą nadania jednostce zaszczytnego imienia „Cichociemnych” Spadochroniarzy Armii Krajowej. Decyzją ówczesnego Ministra Obrony Narodowej Wojciecha Okońskiego (Decyzja nr 119/MON z 4 sierpnia 1995 r.) podjętą w porozumieniu z Ministrem Spraw Wewnętrznych (Andrzejem Milczanowskim) jednostka „GROM” otrzymała zaszczytne imię „Cichociemnych” Spadochroniarzy Armii Krajowej i jednocześnie zobowiązała się kontynuować ich wspaniałe tradycje. Pod koniec tego roku odszedł z funkcji dowódcy jednostki i od 14 maja do 13 czerwca 1996 r. pełnił za rządów ówczesnego premiera RP Władysława Cimoszewicza funkcję pełnomocnika premiera do walki ze zorganizowaną przestępczością. W grudniu 1997 r. ponownie został dowódcą jednostki „GROM”. 

Sławomir Petelicki jeszcze w okresie swojego dwukrotnego dowodzenia jednostką „GROM” otrzymał awans na stopień generała brygady (15 sierpnia 1998 r.) oraz: Krzyż za Dzielność, Oficerski i Komandorski Krzyż Orderu Odrodzenia Polski, amerykańskie odznaczenia bojowe Medal for Military Merit oraz medal Army Commendation.  W trakcie swojej kilkudziesięcioletniej służby został wszechstronnie przeszkolony z zakresu działań specjalnych, dalekiego rozpoznania, dywersji i desantu śmigłowcowego. Posiadał uprawnienia skoczka spadochronowego wojsk powietrznodesantowych, kierowcy pojazdów wojskowych, strzelca wyborowego i płetwonurka bojowego oraz miał 5 dan w karate fudokan.

Ponadto gen. Petelicki był honorowym członkiem 5th i 10th Special Forces Groups (US Army Special Forces) tzw. „Zielonych Beretów” Armii Stanów Zjednoczonych. Posiadał złotą odznakę jednostki wojskowej „GROM” z nr 0001, odznakę amerykańskich sił specjalnych US Special Forces tzw. „Zielonych Beretów” Armii Stanów Zjednoczonych i odznaki honorowej jednostki specjalnej Navy SEALs. W 1997 r. z jego inicjatywy powstała Fundacja Byłych Żołnierzy Jednostek Specjalnych „GROM”, która miała na celu między innymi pomagać byłym komandosom oraz zagospodarować emerytowanych żołnierzy byłych jednostek specjalnych. Gen. Petelicki zmarł śmiercią tragiczną w dniu 16 czerwca 2012 r.  

W lutym 2021 r. z inicjatywy Agnieszki, Kacpra i Eliasza Petelickich (żony i dzieci śp. gen. bryg. Sławomira Petelickiego) została utworzona Fundacja GROM. Siła i Honor, która zastąpiła Fundację Byłych Żołnierzy Jednostek Specjalnych „GROM”. W swoich celach statutowych Fundacja GROM. Siła i Honor podobnie jak poprzednia Fundacja ma ona przede wszystkim wspierać żołnierzy Wojska Polskiego (w szczególności jednostek specjalnych), weteranów wojennych, byłych funkcjonariuszy służb mundurowych i ich rodzin, podtrzymywać tradycje narodowo-patriotyczne, pielęgnować polskość, rozwijać świadomość narodową, obywatelską i kulturową, promować i kreować pozytywny wizerunek Rzeczypospolitej i Ministerstwa Obrony Narodowej, kultywować wspaniałe tradycje Oręża Polskiego z naciskiem na historię „Cichociemnych” Spadochroniarzy Armii Krajowej i żołnierzy 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej z Polskich Sił Zbrojnych z okresu II Wojny Światowej oraz współczesnych sił specjalnych Wojska Polskiego – w tym przede wszystkim jednostkę wojskową „GROM”.


JEDNOSTKA WOJSKOWA „GROM”

W dniu 13 lipca 1990 r. z inicjatywy gen. bryg. Sławomira Petelickiego (1946-2012) utworzono w Polsce elitarną jednostkę przeznaczoną do wykonywania zadań specjalnych, rozpoznawczych, dywersyjnych oraz ratowniczych zdolną między innymi do uwalniania zakładników z rąk terrorystów w kraju i zagranicą. Nowa jednostka otrzymała nr operacyjny 2305 i oficjalną nazwę Wojskowej Formacji Specjalnej „GROM”, którą po rozwinięciu tłumaczono, jako Grupa Reagowania Operacyjno-Manewrowego. Nazwa jednostki miała jednak przede wszystkim pokazać symboliczne przeznaczenie jej żołnierzy, którzy mogli w każdym miejscu i o każdej porze niespodziewanie uderzyć na swojego nieprzyjaciela jak przysłowiowy grom z jasnego nieba. Pierwszym dowódcą Wojskowej Formacji Specjalnej „GROM” został jej pomysłodawca i współorganizator śp. gen. Petelicki.  

Struktura i organizacja Wojskowej Formacji Specjalnej „GROM” została oparta na wzorach takich elitarnych jednostek specjalnych świata jak: brytyjski 22. Pułku Special Air Service (SAS), amerykańska Delta Force i niemiecka GSG-9.

Dzięki inicjatywie śp. gen. Petelickiego jednostka od 1995 r. przejęła i kultywuje chlubne tradycje Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej oraz godnie kontynuuje  ich chwalebne tradycje bojowe. Przez kilkanaście lat swojego istnienia formacja podlegała bezpośrednio ministrowi spraw wewnętrznych i administracji. Dopiero w 1999 r. została ona podporządkowana Ministerstwu Obrony Narodowej i stała się jednostką wojskową o nr 2305 o kryptonimie „GROM”. W 2007 r. formacja wraz z innymi jednostkami specjalnymi Wojska Polskiego weszła w skład nowoutworzonego ówczesnego Dowództwa Wojsk Specjalnych (obecnie Komponent Dowództwa Wojsk Specjalnych).  

 Jednostka wojskowa „GROM” od samego początku swojego istnienia jest w pełni zawodową jednostką, a jej żołnierze dzielą się na tzw. operatorów wchodzących w skład zespołów bojowych oraz siły wspierające. W ich skład wchodzą między innymi różnego rodzaju oficerowie operacyjni, analitycy, elektronicy, informatycy, pirotechnicy i technicy wszelkich specjalności. Pierwotnie podstawowym zespołem bojowym były grupy czteroosobowe (według schematu SAS-u), a obecnie są one sześcioosobowe (według własnego wypracowanego modelu jednostki) z możliwością dołączania pary strzelców wyborowych. Grupy te w razie potrzeby mogą łączyć się nawet w większe zespoły bojowe. Zespoły bojowe składają się z doskonale wyszkolonych i wyposażonych operatorów, z których każdy ma po dwie specjalności, np. radiotelegrafisty, strzelca wyborowego, pirotechnika, chemika, medyka lub kierowcy. Oprócz tego każdy żołnierz równocześnie posiada podstawowe wyszkolenie z naciskiem na przeszkolenie paramedyczne, aby podczas walki móc skutecznie nieść pomoc rannym kolegom i osobom postronnym. Ze zrozumiałych względów szczegółowa organizacja i liczebność jednostki są objęte tajemnicą.

Kandydaci do jednostki wojskowej „GROM” podobnie jak we wszystkich tego typu formacjach na całym świecie przechodzą dokładną selekcję pod kątem psychologicznym i fizycznym, której mogą sprostać tylko najlepsi. Przez wiele lat selekcja do jednostki wojskowej „GROM” oparta była na wzorze rekrutacji do brytyjskiego SAS-u. Od wielu jednak lat jednostka wypracowała swój własny model selekcji i naboru. Sama selekcja składa się z kilku etapów. Jednym z nich jest między innymi kilkudniowy sprawdzian przetrwania w trudnych warunkach terenowych i atmosferycznych zawierający elementy terenoznawstwa, survivalu i marszów kondycyjno – wytrzymałościowych na orientację. Osoby, które pozytywnie ukończyły selekcję i dostały się do jednostki przechodzą później podstawowe kilkumiesięczne szkolenie, podczas którego są one ocenianie przez instruktorów pod względem swoich osobistych predyspozycji do wykonywania już później konkretnych zadań w jednostce.

 Operatorzy „GROM-u” przechodzą wszechstronne szkolenie w działaniach specjalnych i antyterrorystycznych z wykorzystaniem wszelkich technik desantowania takich jak skoki spadochronowe, zjazdy po linie ze śmigłowców i nurkowanie. Ponadto operatorzy uczestniczą również w kursach wspinaczki wysokogórskiej i nauki niestandardowych technik jazdy samochodem. Każdy z nich posiada dodatkowo specjalizację, jako snajper, para-medyk, łącznościowiec, kierowca i pirotechnik. Operatorzy „GROM-u” szkolą się z zakresu tzw. taktyki czarnej (działania w terenie miejskim i zurbanizowanym), zielonej (działania w różnorodnym terenie i warunkach atmosferycznych) oraz niebieskiej (działania w środowisku wodnym).

Od czasów misji na Haiti (1994 r.) operatorzy „GROM-u” wzięli udział w wielu międzynarodowych jawnych i tajnych operacjach na całym świecie. Operatorzy JW. 2305 operowali między innymi na Bałkanach, Afganistanie, Zatoce Perskiej i Iraku.


STOWARZYSZENIE „WIZNA 1939”

Stowarzyszenie „Wizna 1939” powstało wiosną 2008 r. Podstawowym celem działalności Stowarzyszenia jest upamiętnienie historii Polski i Polaków w okresie II wojny światowej, okresie poprzedzającym wybuch wojny i okresie powojennym oraz upamiętnienie udziału żołnierzy polskich na frontach II Wojny Światowej, ze szczególnym uwzględnieniem okresu Wojny Obronnej 1939 r. Stowarzyszenie ma na celu rozwój świadomości narodowej, obywatelskiej i kulturowej, pielęgnowanie polskości oraz krzewienie postaw patriotycznych.

Szczególnym celem Stowarzyszenie jest podtrzymywanie oraz pielęgnowanie pamięci o bohaterskiej obronie odcinka „Wizna” w okresie od 7 do 10 września 1939 r. przez żołnierzy Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Narew” pod dowództwem kpt. Władysława Raginisa. 


FUNDACJA GROM. SIŁA I HONOR

Fundacja GROM. Siła i Honor powstała z inicjatywy Agnieszki, Kacpra i Eliasza Petelickich (żony i dzieci) pomysłodawcy, współorganizatora i pierwszego dowódcy jednostki wojskowej „GROM” śp. gen. bryg. Sławomira Petelickiego (1946-2012) w lutym 2021 r.

W swoich celach statutowych Fundacja GROM. Siła i Honor ma przede wszystkim wspierać żołnierzy Wojska Polskiego (w szczególności jednostek specjalnych), weteranów wojennych oraz byłych funkcjonariuszy służb mundurowych i ich rodzin, wspomagać jednostki organizacyjne realizujące zadania na rzecz obronności i bezpieczeństwa Polski, podtrzymywać tradycje narodowo-patriotyczne, pielęgnować polskość, rozwijać świadomość narodową, obywatelską i kulturową.

Ponadto nasza Fundacja ma również na celu obronę dobrego imienia i praw żołnierzy, weteranów wojennych i funkcjonariuszy jednostek organizacyjnych realizujących zadania na rzecz obronności i bezpieczeństwa państwa polskiego, działalność na rzecz porządku i bezpieczeństwa publicznego i narodowego, niesienie aktywnej pomocy ofiarom katastrof, klęsk żywiołowych, konfliktów zbrojnych i wojen zarówno w kraju jak i zagranicą, wspieranie różnorodnych form aktywności społecznej, działalności charytatywnej i dobroczynnej, rozwój kultury, sztuki, ochrony dóbr kultury i dziedzictwa narodowego, prowadzenie prac na rzecz rozwoju i integracji społecznej, edukacyjnej, zawodowej i kulturalnej wszystkich członków społeczności lokalnych oraz upowszechnianie wszelkiej aktywności i kultury fizycznej i sportu wśród dzieci i młodzieży.

 Fundacja GROM. Siła i Honor ma również promować i kreować pozytywny wizerunek Rzeczypospolitej i Ministerstwa Obrony Narodowej zarówno w Polsce, jak i zagranicą i kultywować wspaniałe tradycje Oręża Polskiego z naciskiem na historię „Cichociemnych” Spadochroniarzy Armii Krajowej i żołnierzy 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej gen. bryg. Stanisława Sosabowskiego z Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie z okresu II Wojny Światowej oraz współczesnych sił specjalnych Wojska Polskiego – w tym przede wszystkim jednostkę wojskową „GROM”.

Od 2021 r. Fundacja GROM. Siła i Honor regularnie bierze udział w różnego rodzaju piknikach, imprezach i wydarzeniach o charakterze militarno-patriotycznym odbywających się na terenie całej Polski (między innymi w obchodach bitwy pod Studziankami, Festynie Komandosa i GROM Challenge). Współpracuje jednostką wojskową „GROM” i Muzeum Wojska Polskiego oraz byłymi i obecnymi operatorami i żołnierzami jednostki wojskowej „GROM”.      

Fundację GROM. Siła i Honor swoim autorytetem i pomocą wspierają między innymi byli żołnierze i podkomendni śp. gen. bryg. Sławomira Petelickiego z jednostki wojskowej „GROM”.

Logotyp Fundacji GROM. Siła i Honor w oczywisty sposób nawiązuję do odznaki rozpoznawczej jednostki specjalnej „GROM”, która z kolei dzięki inicjatywie swojego pomysłodawcy, współorganizatora i pierwszego dowódcy śp. gen. bryg. Sławomira Petelickiego (1946-2012) swoją symboliką i tradycją odwołuje się do „Cichociemnych” Spadochroniarzy Armii Krajowej oraz Znaku Spadochronowego z Polskich Sił Zbrojnych z okresu II Wojny Światowej przyznawanego wszystkim żołnierzom Wojska Polskiego i osobom cywilnym (niezależnie od ich narodowości), które przeszły pełne szkolenie spadochronowe i oddały określoną liczbę skoków spadochronowych w polskich ośrodkach szkoleniowych na terenie Wielkiej Brytanii i Włoch, przedstawiającego nurkującego w locie i gotowego do ataku orła.

Atakujący orzeł trzymający w dziobie błyskawicę symbolizującą „GROM” przedstawiony jest na tle globu ziemskiego pomalowanego w trzy kolory symbolizujące podstawowe taktyki działań bojowych operatorów jednostki specjalnej „GROM”: czarną (walki w mieście i w terenie zurbanizowanym), zieloną (walki na głębokich tyłach i zapleczu przeciwnika w różnych warunkach geofizycznych) i niebieską (prowadzenia wszelkich działań i operacji militarnych o charakterze antyterrorystycznym i specjalnym na styku lądu    i wody oraz na statkach i platformach wiertniczych). 

Logotyp naszej Fundacji ma przede wszystkim na celu symbolizować ogólny zamysł    i cel przyświecający śp. gen. bryg. Sławomirowi Petelickiemu (1946-2012) przy tworzeniu i współorganizowaniu jednostki specjalnej „GROM”, aby jej operatorzy i żołnierze byli w stanie jak „GROM” z jasnego nieba uderzyć celnie, niespodziewanie i skutecznie na swojego przeciwnika w każdym zakątku kuli ziemskiej, o każdej porze i w różnych warunkach atmosferycznych.


Facebook
Instagram
Skip to content